Matthew Lillard powraca w filmie Krzyk 7, ale wciąż brakuje jednej kluczowej postaci

Matthew Lillard powraca w filmie Krzyk 7, ale wciąż brakuje jednej kluczowej postaci

Ekscytujące wieści dla miłośników horrorów! Matthew Lillard, który słynnie wcielił się w rolę oryginalnego Ghostface’a w pierwszym filmie Krzyk, powraca do serii w Krzyku 7. Dołączy do Scotta Foleya, który grał Romana Bridgera, co oznacza kolejny rozwój w kultowej serii horrorów. Fani zastanawiają się jednak nad brakiem kluczowej postaci w obsadzie.

Matthew Lillard wywarł znaczący wpływ na kino grozy, gdy wcielił się w rolę Stu Machera, jednego z pierwszych zabójców Ghostface’a, w inauguracyjnym filmie Krzyk wydanym w 1996 roku. Od tego czasu seria przeszła niezwykłą transformację, ewoluując, aby oczarować nowe pokolenia fanów.

W 2023 roku Scream 6 zachwycił widzów powrotem Melissy Barrery jako Sam Carpenter, której związek z dziedzictwem Ghostface jest kluczowy. Powtórzyła swoją rolę u boku Jenny Ortegi, która gra jej przyrodnią siostrę Tarę, dodając głębi fabule, gdy poruszały się po horrorze, który się wokół nich rozwija.

Podczas gdy Krzyk 6 został dobrze przyjęty, oczekiwania na Krzyk 7 rosną, ponieważ zapowiada się na nostalgiczne świętowanie. Obok Lillarda i Foleya, legendarna postać Sidney Prescott, grana przez Neve Campbell, powróci, wzbogacając film o swoją kultową obecność.

Mieszane uczucia wokół Krzyku 7

Podczas gdy włączenie Lillarda i Foleya jest radosną nowiną dla wielu fanów, nieobecność Melissy Barrery rzuca cień. Jej rola Sama Carpentera wniosła na ekran przekonujący, wieloaspektowy występ, szczególnie podkreślony przez jej dynamikę z Tarą, graną przez Ortegę. Ich związek wniósł świeżą perspektywę do spuścizny Scream, co doprowadziło wielu do przekonania, że ​​franczyza może być kontynuowana z powodzeniem bez postaci Sidneya Prescotta.

Pomimo tego optymizmu, Scream 7 wydaje się skłaniać ku nostalgii, a nie ku rozwijaniu narracji wprowadzonej w poprzedniej części. Raporty sugerują, że Barrera została usunięta z projektu po wyrażeniu swoich poglądów w mediach społecznościowych na temat konfliktu w Strefie Gazy, nazywając go ludobójstwem. Ta kontrowersyjna opinia skłoniła firmę produkcyjną Spyglass do stwierdzenia „zerowej tolerancji dla antysemityzmu”, co mogło mieć wpływ na jej odejście.

Ponadto Ortega również opuściła projekt, powołując się na konflikty w harmonogramie z drugim sezonem jej popularnego serialu Wednesday. Podczas gdy odejścia tych dwóch wybitnych postaci są rozczarowujące, powrót ukochanych ikon horroru, takich jak Lillard i Foley, wnosi nową ekscytację do fabuły, prawdopodobnie kierując film na terytorium eksploracyjne dotyczące długotrwałych tajemnic, takich jak los Stu.

Choć zmiany w składzie mogą rozczarować niektórych fanów, ponowne spotkanie klasycznych postaci obiecuje rozpalić ekscytujące chwile i niespodzianki w Scream 7. Premiera w kinach zaplanowana jest na 27 lutego 2026 r., a widzowie są ciekawi, co ten nowy rozdział ma w zanadrzu dla miłośników horrorów.

Źródło i obrazy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *