Przyszłość Christiana Hornera jako szefa zespołu Red Bull została ponownie poddana w wątpliwość po wybuchowych komentarzach ojca mistrza F1 Maxa Verstappena.
W lutym przeciwko Hornerowi wszczęto dochodzenie po tym, jak pracownica Red Bulla postawiła mu zarzut niewłaściwego postępowania.
Na początku tygodnia Horner został oczyszczony z zarzutów przez zarząd Red Bulla, co wydawało się torować drogę F1 do powrotu na tor wyścigowy przed wyścigiem otwierającym sezon 2024.
Jednak w czwartek scenariusz został rozerwany po tym, jak anonimowy e-mail rzekomo zawierający wiadomości WhatsApp wysłane przez Hornera do pracowniczki został wysłany do personelu i mediów Formuły 1.
Główny kierowca Red Bulla, Verstappen, nadal skupiał się na zwycięstwie w sobotnim Grand Prix Bahrajnu, ale sytuacja nie zrobiła na jego ojcu, Josie, większego wrażenia.
„Dopóki pozostaje on na stanowisku, panuje napięcie” – powiedział Daily Mail. „Zespółowi grozi rozpad.
„To nie może być tak dalej. To eksploduje. Udaje ofiarę, podczas gdy to on powoduje problemy.
Stanowisko Maxa Verstappena w sprawie przyszłości Christiana Hornera
Sam Verstappen wstrzymał się od komentarza na temat sytuacji Hornera i postanowił pochwalić jego wpływ na tor, który pomógł holenderskiemu kierowcy zdobyć trzy tytuły mistrzowskie kierowców Formuły 1 z rzędu.
🗣️ „To nie nasza sprawa.” Max Verstappen z Red Bulla komentuje, jak zarzuty wobec szefa zespołu Christiana Hornera wpłynęły na zespół. pic.twitter.com/UBDGZiNI0e
— Sky Sports News (@SkySportsNews) 2 marca 2024 r
„Słuchaj, kiedy patrzę na sposób, w jaki Christian działa w zespole, jest niesamowitym szefem zespołu” – powiedział Verstappen.
„Tak więc, jeśli chodzi o wydajność, nie można nawet tego kwestionować.
„Dużo rozmawiam z Christianem. Poza tym oczywiście przez cały weekend był w pełni oddany zespołowi. Oczywiście przyjechał tu także na występ. Pewnie trochę rozproszony.
„Ale skupiamy się tylko na wydajności i tak właśnie wszyscy współpracujemy”.
Dodaj komentarz