
Trwający konflikt między NewJeans i HYBE osiągnął nowy szczyt, wraz z publikacją szczerych oświadczeń członków podczas ich pozwu o nakaz sądowy przeciwko ADOR. Emocjonalne reakcje grupy wywołały znaczną dyskusję na platformach mediów społecznościowych.
W swoich oświadczeniach pięć członkiń grupy — Haerin, Danielle, Hyein, Hanni i Minji — głośno wyraziło swoje zaniepokojenie eskalacją sytuacji, wielokrotnie podkreślając swoje silne powiązania z dyrektorem generalnym ADOR, Min Hee-jin.

Danielle wyraziła swoje odczucia, stwierdzając: „Nasz CEO jest jak nasz szósty członek”.Hanni posunął się dalej, twierdząc, że HYBE działa ze strachu, twierdząc: „Oni boją się naszego wzrostu i próbują nas stłumić siłą”.Tymczasem Minji przedstawił ponury obraz warunków pracy, mówiąc, że panuje toksyczna atmosfera, która prowadzi do dyskryminacji i cierpienia.
Danielle: „Nasz kontrakt obejmuje naszego CEO. Czuję, że jeden z naszych członków został teraz skrzywdzony. Bardzo się boję, że stracimy naszego CEO. Chociaż jest nas pięcioro, nie różnimy się niczym od bycia sześcioma członkami. Jak możemy nie być z naszym CEO?”
ReklamaHyein: „W tej chwili ADOR wydaje się miejscem, w którym przyszłość jest niepewna i dusząca. Jasna przyszłość, którą wyobrażaliśmy sobie z naszym CEO, została nagle odcięta bez wyraźnego powodu. Jeśli zostaniemy w ADOR, nie będziemy mogli wydawać dzieł pełnych szczerości, ale raczej nieszczerych produkcji dla publiczności”.
Hanni: „Uważam, że HYBE działa ze strachu przed nami. Boją się naszego rozwoju i próbują nas stłumić siłą. Mówią, że chcą „współpracować”, ale w rzeczywistości atakują nas od tyłu. Nie mogę w to uwierzyć. Od samego początku HYBE nigdy nie okazywało nam szacunku. ADOR jest teraz wypełniony ludźmi HYBE i nie możemy pracować z tymi, którym nie ufamy”.
Minji: „Ciągle spotykaliśmy się z dyskryminacją. HYBE nieustannie nas atakowało do tego stopnia, że zaczęliśmy wątpić, czy naprawdę jesteśmy ich artystami. ADOR, który powinien nas chronić, zamiast tego zadawał nam codzienne cierpienie. Postanowiliśmy rozwiązać umowę, ponieważ uznaliśmy, że nie możemy już kontynuować tam naszej działalności. Mamy szczerą nadzieję, że sąd zrozumie nasze uczucia”.
Reklama

Żarliwa lojalność członków wobec Min Hee-jin wywołała różne reakcje w sieci, od obaw i sceptycyzmu po otwartą krytykę. Niektórzy internauci wyrazili zdziwienie przedstawieniem przez grupę ich CEO jako ważnego członka:
- „Stwierdzenie, że dyrektor generalny jest również członkiem, brzmiało dziwnie wtedy i nadal brzmi dziwnie teraz”.
- „Dlaczego ciągle gadają o Min Hee-jin? To jest naprawdę przerażające… Czy zostali poddani praniu mózgu?”
- „Już od samego początku krążyły plotki, że Min Hee-jin i NewJeans są zbyt blisko, a teraz spójrz na to”.
- „Nazywanie CEO członkiem… wow, to przerażające. Wygląda, jakby ktoś wyprał im mózgi i wtłoczył do sekty”.
- „To frustrujące. Dlaczego HYBE miałby się ciebie bać? Te dzieciaki są naprawdę naiwne”.
Niektórzy obserwatorzy zwrócili również uwagę na praktyczne implikacje ich trwającego procesu sądowego. Krytycy zauważają:
„Nie chcą płacić kar, ale nadal chcą zostać z Min Hee-jin, po prostu rzucając napad złości”.„Min Hee-jin nawet nie zapłaci kar… W końcu, jeśli zerwie z nimi kontakty, to oni będą jedynymi, którzy pozostaną z długami”.

W debacie publicznej zarysowuje się wyraźny podział, gdyż niektórzy fani wyrażają empatię wobec emocjonalnych więzi w grupie, podczas gdy inni wyrażają obawy dotyczące dynamiki ich relacji z Min Hee-jin i jej potencjalnego wpływu na ich decyzje prawne.
Dodaj komentarz ▼