Reakcje MVP All-Star NBA: Historyczny występ Damiana Lillarda zmiażdżony przez fanów Tyrese’a Haliburtona

Czy Damian Lillard zasłużył na MVP All-Star Game w walce z Tyresem Haliburtonem? Czy Lillard może powtórzyć swój historyczny występ podczas weekendu All-Star, gdy ma to największe znaczenie w fazie play-off? Po niedzielnych zawodach świat NBA rozjaśnił wiele debat.

W meczu gwiazd NBA 2024 Damian Lillard po raz pierwszy w swojej karierze zdobył tytuł MVP. Jednak wielu uważało, że prawowitym zwycięzcą był Tyrese Haliburton.

Lillard spotkał się z drwiną publiczności w Gainbridge Field House w stanie Indiana, gdy podnosił trofeum Kobego Bryanta. Jego zwycięstwo zakończyło mecz All-Star, który spotkał się z dużą krytyką ze względu na brak intensywności.

Inni kwestionowali także, czy Lillard jest w stanie osiągnąć podobny poziom w fazie play-off, po tym jak stał się dopiero drugim graczem w historii ligi, po Michaelu Jordanie, który w tym samym roku zdobył tytuł MVP meczu All-Star i sobotni turniej.

Rekordowy występ Lillarda nie przekonał wszystkich widzów

Lillard po raz drugi z rzędu wygrał konkurs Starry 3-Point Contest 2024, pokonując przy tym utalentowaną grupę strzelców wyborowych.

Następnie zdobył 39 punktów za 11 za trzy punkty, poprowadził Wschód do rekordowego zwycięstwa nad Zachodem 211-186 i w rezultacie został wybrany Najcenniejszym Graczem.

Jednak 32-punktowy spektakl Haliburtona został doceniony nie tylko przez jego kibiców w Indianie. Fani nie mogli powstrzymać niezadowolenia z postrzeganej lekceważenia, jak wyrazili w komentarzu analityka FS1 Skipa Baylessa pod adresem Lillarda:

Czteroletni weteran przekazał emerytowanym mistrzom Jasonowi „White Chocolate” Williamsowi i Steve’owi Nashowi parę sprytnych podań, które skradły całe show. W pierwszej kwarcie skutecznie zdobywał 15 punktów z rzędu, co nadało ton drużynie Wschodu przez resztę meczu.

Zarówno Lillard, jak i Haliburton zdobyli punkty i podkreślili swoje akcje, ale ostatecznie to kibice wybrali najlepszego zawodnika meczu. Jeśli chodzi o bezprecedensowy sukces Lillarda, jego dwa indywidualne wyróżnienia zostaną teraz na zawsze wspomniane obok zwycięstwa Michaela Jordana w konkursie wsadów i tytułu MVP meczu gwiazd w 1988 r., jak podkreślił The Athletic na X/Twitterze.

Chociaż osiągnięcie Lillarda samo w sobie jest imponujące, Jordan zdobył także w tym samym sezonie nagrody MVP sezonu zasadniczego i Gracza Roku Defensywnego. Jak w przypadku każdego gracza marki, który zapisze swoje nazwisko na kartach historii, Lillard spotkał się z krytyką i spekulacjami na temat tego, czy uda mu się wykorzystać swoją dominację w głębokiej fazie play-off.

Produkt Weber State tylko raz wziął udział w finałach konferencji jako awangarda Portland Trail Blazers w 2019 r. Lillard został zmieciony przez Golden State Warriors po rozczarowującym wysiłku, w wyniku którego trafił zgniłe 37,1% z gry, co było poniżej standardów 36,8% klipu z głębi.

Z powodu wspomnianego błędu i innych niedociągnięć Shaquille O’Neal z TNT ostrzegł Lillarda, aby tej wiosny wystąpił w drużynie Bucks w drugorzędnej roli obok Giannisa Antetokounmpo:

O’Neal jest znany z tego, że surowo traktuje najlepszych zawodników w lidze, gdy ci nie spełniają oczekiwań. Opłaciło się to dla Philadelphia 76ers All-Star Joela Embiida, który zdobył nagrodę MVP NBA 2023 po tym, jak Shaq nadal zajmował się sprawą dotyczącą narzucania swojej woli przeciwnikowi.

Jeśli Lillard posłucha uwag O’Neala, ośmiokrotny All-Star może dodać mistrza do swojego CV, przypieczętować sprawę w Galerii sław i zostać zapamiętanym nawet na dłużej niż podczas Weekendu All-Star 2024.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *