Fani NBA tracą rozum po szalonym triku Luki Doňcića na tablicy wyników

Fani NBA tracą rozum po szalonym triku Luki Doňcića na tablicy wyników

Fani NBA wpadli w szał po ostatnim niesamowitym triku Luki Doňcića, umiejętności, z której zasłynął jako gwiazda drużyny Dallas Mavericks.

Rozstawieni na szóstym miejscu drużyna Mavericks udali się do Houston, aby zmierzyć się z drużyną Rockets, która zajęła 11. miejsce. Ten ważny mecz miał istotne konsekwencje dla play-offów NBA.

Przed rozpoczęciem meczu Luka Doňcić zagłębił się w swój repertuar umiejętności i skutecznie oddał niesamowity strzał z masywnej tablicy wyników umieszczonej nad środkiem boiska.

Na nagraniu Doňcić widać, że pomimo tego, że jest w trakcie rozgrzewki w Dallas, stoi pod koszem. Nagle, bez ostrzeżenia, pięciokrotny gwiazdor NBA podrzuca piłkę wysoko w powietrze.

Piłka odbiła się od tablicy wyników, odbiła się od tablicy i przedarła się przez obręcz, wywołując ogłuszający ryk kibiców drużyny przeciwnej z Houston.

Wszyscy w drużynie niebieskich nie mogli powstrzymać uśmiechu z podekscytowania po niesamowitym strzale Doňcića.

Entuzjaści NBA szybko zauważyli, że Doňcić ma udokumentowaną historię wykonywania pozornie niemożliwych strzałów podczas rozgrzewki przed meczem, w tym zapierającego dech w piersiach podczas Weekendu Gwiazd NBA.

Wyjątkowe umiejętności strzeleckie Doňcić są również widoczne w jego występach podczas meczów. Wielu jego rówieśników uważa słoweńskiego gwiazdora za jednego z najtrudniejszych przeciwników w NBA w pojedynkach jeden na jednego.

Nie ma potrzeby szukać dalej niż ten sprytny, zwodniczy strzał, który został oddany, gdy zegar akcji skończył się w trzeciej kwarcie meczu przeciwko Rockets.

Doňcić zanotował najwyższą w karierze średnią wynoszącą 33,8 punktów na mecz w sezonie zasadniczym 2023–2024, a jednocześnie prowadził swój Mavericks do rekordu 45–29 dzięki zdecydowanemu zwycięstwu nad Houston.

Celem Dallas jest zapewnienie sobie miejsca w pierwszej szóstce Konferencji Zachodniej, aby ominąć turniej play-in.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *