Społeczność NBA jest podzielona co do przywróconej roli Bradleya Beala jako rozgrywającego drużyny Phoenix Suns. Niektórzy uważają, że generał parkietu może pomóc Suns wygrać finały NBA w 2024 roku, inni zaś kpią z niego, że został umyty.
Beal przez większą część sezonu 2023–2024 zmagał się z kontuzjami. Do tej pory opuścił 39 meczów. Jednakże wystąpił w 15 ostatnich konkursach Suns.
Od chwili powrotu do składu Phoenix ma bilans 8-7. Z drugiej strony pozwolił Devinowi Bookerowi wrócić na pozycję strzelca i dobrze zapewnił Bookerowi i Kevinowi Durantowi piłkę.
Jednak Twitter NBA jest podzielony co do zdolności Beala do pobudzenia ataku do finałów na Zachodzie.
Niektórzy fani byli zachwyceni poświęceniem, jakiego Beal dokonał w ofensywie. Uważają, że zapobiegło to zatorom między trzema dynamicznymi strzelcami i pomoże Suns pokonać garb w konkurencyjnej Konferencji Zachodniej.
Twitter NBA i wielu fanów słońca nie zdaje sobie sprawy, jak wiele Beal poświęca dla tej drużyny, lol
— 𝐈𝐈𝐀𝐀𝐄𝐈 (@AaryanS19) 30 marca 2024 r.
Inni fani uważają, że 17,7 punktów na mecz i rekord kontuzji byłego trzykrotnego trzykrotnego All-Stara to oznaka, że jest umyty. Nie postrzegają Beala jako tej samej gwiazdy, którą był wiele lat temu w Washington Wizards.
Niektórzy nawet ubolewają nad tym, że Suns sprowadzili go do składu w tym sezonie i wymienili innych zawodników, którzy mogliby obecnie lepiej wykonywać swoją pracę.
Jeśli się nad tym zastanowić, wymiana Suns za Bradleya Beala była głupia
— Omar (Big Mo)🇸🇱 (@MoTheRipper) 30 marca 2024 r.
Prawda jest taka, że Suns mają bilans 8-20, gdy otrzymują asystę od przeciwników. Dystrybucja to ich najbardziej rażąca dziura w tym roku.
Jeśli Beal będzie mógł pozostać na boisku do końca sezonu zasadniczego i uniknąć kontuzji w play-offach, może być czynnikiem x, który pomoże Phoenix pokonać silną drużynę Zachodu.
Na razie zespół ma powody do zadowolenia ze względu na współczynnik trafień z gry wynoszący 49,8%, celnych rzutów za trzy punkty wynoszący 38,2% oraz wysoki stosunek asyst do obrotów na poziomie 5,1–2,5. Zwolennicy 30-latka mogą wykorzystać to jako atut w walce z jego naiwnymi.
Dodaj komentarz