(Uwaga: Uwaga, spoilery!)
Nowa premiera, *Woman of the Hour*, ożywiła ofertę prawdziwych zbrodni Netflixa po kilku rozczarowująco sensacyjnych tytułach. Początkowo wydawało się, że gigant streamingu stracił kontakt z tym, co widzowie doceniają w tym gatunku, ale ten thriller może być właśnie punktem zwrotnym.
Ten film, wyreżyserowany i grany przez Annę Kendrick, zagłębia się w niepokojącą historię Rodneya Alcali, znanego jako Zabójca z Gry Randkowej. Alcala, seryjny morderca powiązany prawdopodobnie z 130 zabójstwami, zyskał złą sławę za swój występ w odcinku programu randkowego *The Dating Game* z 1978 roku.
W nieoczekiwanym obrocie spraw wygrał grę i był gotowy na randkę z panną młodą Cheryl Bradshaw. Na szczęście Bradshaw mądrze odrzuciła tę propozycję, unikając tego, co mogło być śmiertelnym spotkaniem. *Kobieta godziny* wyobraża sobie mrożący krew w żyłach scenariusz tego, co mogłoby się wydarzyć, gdyby Bradshaw przyjął propozycję, tworząc jedne z najbardziej mrożących krew w żyłach momentów na Netfliksie w ostatnich latach.
Data, która nigdy nie nadeszła
Po nagraniu Cheryl natychmiast skontaktowała się z koordynatorką uczestników Ellen Metzger, aby wyrazić swój dyskomfort, stwierdzając: „Nie mogę się z nim umawiać. Emanuje od niego dziwna energia” i podkreśliła brak komfortu.
Na szczęście randka została odwołana. Jednak w *Woman of the Hour* Cheryl (grana przez Kendricka) i Alcala (grana przez Daniela Zovatto) piją drinka w obskurnym barze tej samej nocy. Choć fabuła jest fikcyjna, przesłanka służy ważnemu celowi i jest skutecznie wykonana.
Gdy oboje rozmawiają, Cheryl początkowo wydaje się być oczarowana gładkim zachowaniem Alcali, reagując na jego pochlebstwa i wspólne zainteresowania, w tym porównanie do Patti Smith. Gdy Alcala chwali jej „duszę”, Cheryl odpowiada beztroskim śmiechem.
Ten szczery śmiech wydaje się niepokoić Alcalę, powodując zmianę w jego wyrazie twarzy, gdy rozważa jej drażnienie jego głębokiej uwagi. Od tego momentu nastrój drastycznie się zmienia.
Cheryl kontynuuje rozmowę, podczas gdy odpowiedzi Alcali słabną. Charyzmatyczna postać, którą początkowo podziwiała, zanika, zastąpiona przez złowieszczą ciszę, która uruchamia w umyśle Cheryl dzwonki alarmowe, sygnalizując, że coś jest nie tak.
Drapieżnik i jego ofiara
W miarę rozwoju sceny wszelkie szumy tła cichną, pozostawiając tylko ich dwoje samych w niepokojąco cichym barze, a ich dialogi nasilają napięcie. Kiedy Alcala proponuje Cheryl odprowadzenie do jej samochodu, zaparkowanego samotnie w ciemnej przestrzeni parkingu, jej wahanie sygnalizuje niepokojącą czerwoną flagę.
Stanowczo potwierdzając swoją autonomię, Cheryl odmawia towarzyszenia mu i zaczyna odchodzić. Jednak niepokojące mamrotanie Alcali, „…dostaniesz w pierdoloną głowę”, rozbrzmiewa w pustej przestrzeni, przypominając o niebezpieczeństwie, które nadciąga.
Kiedy Cheryl pospiesznie ucieka, szukając dystansu od opanowanego Alcali, dociera do niej, że nieświadomie wkroczyła w historię grozy.
Mistrzowska lekcja napięcia
*Kobieta godziny* nie tylko służy jako eksploracja Alcali i jego makabrycznych czynów, ale także podkreśla, jak szybko komfortowa atmosfera może zmienić się w dyskomfort. To niepokojące spotkanie jest jednym z licznych doświadczeń Cheryl w niepokojących rozmowach z mężczyznami, ale wyróżnia się jako najbardziej niepokojące.
Sposób wykonania tej sceny sprawia, że jest to jeden z najbardziej poruszających momentów filmu, przypominający pełną napięcia scenę z thrillera Davida Finchera.
Większość filmu rozgrywa się w jasnych światłach studia telewizyjnego, wypełnionego dźwiękami śmiechu i brawami publiczności. Kiedy Cheryl przechodzi z tego tętniącego życiem świata do złowrogiej bliskości Alcali, atmosfera staje się naładowana niepokojem, nigdy nie powracając do bezpieczeństwa.
Strach wzrasta w ciszy. Gdy zewnętrzne hałasy cichną i Cheryl rozpoznaje swój dyskomfort, cisza staje się niemal dusząca.
Ta niezwykła scena podkreśla kompetencje Kendrick jako reżyserki, pokazując jej talent w tworzeniu przerażających sekwencji. Przywołuje uczucie, w którym chce się być w teatrze, dzieląc zbiorowe napięcie widowni wstrzymującej oddech w tym samym porywającym momencie.
Co więcej, choć jej fikcyjne spotkanie nie zmienia rzeczywistych wydarzeń, które ostatecznie nie doprowadziły do niczego, daje możliwość przyjrzenia się osobie Alcali, nie skupiając się na jego okrutnych zbrodniach.
W tym przypadku hipotetyczny scenariusz dostarcza więcej grozy niż rzeczywistość, oferując widzom mrożącą krew w żyłach perspektywę szybkiego przejścia od bezpieczeństwa do horroru za sprawą doświadczeń Cheryl.
To osobiste doświadczenie konfrontacji ze złą wolą na ekranie sprawia, że *Kobieta godziny* jest o wiele straszniejsza niż jakikolwiek tradycyjny horror z udziałem klaunów lub motywów demonicznych.
Więcej rekomendacji filmowych znajdziesz na naszej liście najlepszych filmów roku.
Dodaj komentarz