Po sześciu latach i 271 rozdziałach Jujutsu Kaisen zakończyło swoją legendarną sagę. Seria oczarowała widzów różnorodną obsadą postaci, ekscytującymi sekwencjami akcji i skomplikowanymi technikami, wszystko to połączone z mistrzowsko stworzoną narracją, która ukazała genialną kreatywność Gege Akutamiego.
Wśród mnóstwa postaci, kilka naprawdę oczarowało publiczność, szczególnie antagonista Ryomen Sukuna . Od momentu swojego wprowadzenia, Demon King szybko stał się ulubieńcem fanów, a podziw rósł, gdy wykonywał zdumiewające czyny podczas kulminacyjnego ostatniego wątku serii, Shinjuku Showdown Arc .
Uwielbienie to osiągnęło nowe szczyty, co skłoniło fanów do czulejszej zmiany nazwy serii na „Sukuna Kaisen” po wydaniu rozdziału 271.
Wydanie Jujutsu Kaisen, rozdział 271, inspiruje fanów do zmiany jego nazwy na „Sukuna Kaisen”
Fani zauważyli, że Jujutsu Kaisen zdawało się odwracać uwagę od Yuji Itadori i Gojo Satoru , bardziej skupiając się na Sukunie. Korzenie fabuły sięgają rozdziału 1, w którym Yuji połyka palec Sukuny, pozwalając Królowi Klątw zamieszkać w jego ciele. Ten kluczowy moment przygotował grunt pod rozwijające się wydarzenia prowadzące do oszałamiającego punktu kulminacyjnego w Shinjuku Showdown Arc.
W młodości Sukuna żył bez ograniczeń, obojętny na otaczający go świat. Jednak po powrocie do teraźniejszości spotyka mnóstwo nowych ideałów i groźnych czarowników, co prowadzi do nieoczekiwanej ewolucji jego istoty. Dzielenie ciała z Yujim i ostateczne skonfrontowanie się z nim przyniosło Sukunie nową perspektywę.
Choć można powiedzieć, że Sukuna miał problemy z przystosowaniem się do współczesnych czasów, ślady jego dawnego „ja” pozostały widoczne, chociażby w jego irytacji wobec Yujiego i motywacji innych czarowników.
Ponadto Sukuna miał u boku towarzystwo Uraume. Pomimo jego zapewnień o braku przywiązania, jego zależność od Uraume była oczywista i wyraził radość z ich obecności podczas incydentu w Shibuya. Aby uczcić transformacyjną podróż Sukuny, wielu fanów zdecydowało się nazwać serię „Sukuna Kaisen”.
„Sukuna Kaisen” wywołuje entuzjastyczne reakcje fanów
Oddani fani Króla Demonów, a także szersza grupa fanów Jujutsu Kaisen , wyrazili w mediach społecznościowych swoje przemyślenia na temat „Sukuna Kaisen”. Zmiana nazwy wywołała szeroką dyskusję na temat oryginalnej narracji i kluczowej roli Sukuny w niej.
Wielu twierdziło, że sedno Jujutsu Kaisen leży w tematach energii i emocji, zakładając, że negatywne energie rodzą klątwy. Ten punkt widzenia ilustrował, że dusza musi ewoluować i kontynuować swoją podróż — ucieleśnienie samego życia; jednostki żyją według swoich wyborów i doświadczeń, wzbogacając swoje dusze.
„Poza tym, ostatecznie, JJK dotyczyło energii i emocji. Myślę, że ma sens, że twoja dusza musi jakoś iść naprzód i się rozwijać; o to w tym chodzi — żyjesz życiem, które wybierasz i zgodnie z twoimi doświadczeniami, twoja dusza zdobywa doświadczenie” — skomentował użytkownik .
Z drugiej strony niektórzy fani wyrazili opinię, że seria podkreślała człowieczeństwo i zadany mu ból, a Sukuna uosabiała skrajności zamętu, decydując się na porzucenie troski w pogoni za władzą. W przeciwieństwie do tego Yuji, podtrzymywany na duchu przez swoją wrodzoną naturę i wsparcie towarzyszy, wyłonił się wyraźnie odmienny od Sukuny.
„Zawsze chodziło o ludzkość i ból, jaki zadają sobie lub innym. Sukuna czuł zbyt wiele bólu i postanowił, że w ogóle go to nie obchodzi, podczas gdy Yuji, dzięki swojej solidniejszej bazie, mógł to wytrzymać z pomocą przyjaciół” – napisał fan .
Podczas gdy niektórzy wyrażali niezadowolenie z zakończenia mangi, pragnąc dalszego rozwiązania oczekujących punktów fabuły, znaleźli zamknięcie w historii Sukuny i Uraume. Ich podróż uosabiała lojalność wobec ideałów aż do samego końca.
„Szczerze mówiąc, mam wiele zastrzeżeń do zakończenia mangi, ale zakończenie Sukuny i Uraume nie jest jednym z nich. Właściwie, to naprawdę podobała mi się ta część zakończenia” – wyraził opinię pewien internauta .
Dalsze dyskusje na temat finału wykazały, że wątek Gojo osiągnął swój logiczny kres już dawno temu, szczególnie biorąc pod uwagę scenę na lotnisku ukazującą jego podróż u boku towarzyszy.
„Szczerze mówiąc, nie rozumiem, dlaczego ludzie narzekają na zakończenie. Gojo nie żyje od ponad 20 rozdziałów, a już dostał swoje zakończenie sceną na lotnisku. Uważam, że ten panel i twoja interpretacja są piękne. Pokazuje nam, że ostatecznie Sukuna była bardziej człowiekiem niż przekleństwem” – napisał użytkownik X.
Wielu podzielało również interpretację „ Sukuna Kaisen ”, potwierdzając, że rozwój postaci Sukuny podkreślał jego człowieczeństwo, wykraczając poza klątwę, którą uosabiał.
Dodaj komentarz