Don’t Move od Netflixa można uznać za horrorowy odpowiednik Crank , w którym występuje znana aktorka z Yellowstone . Jest już dostępny do streamowania, więc przyjrzyjmy się bliżej temu, co czyni go godnym uwagi.
W ciągu ostatniej dekady Netflix stworzył jedne z najbardziej niezwykłych filmów grozy i seriali. Tytuły takie jak Creep i Creep 2 zostały uznane za wyjątkowe pozycje w gatunku found-footage, podczas gdy The Ritual jest znany z pokazania jednego z najbardziej przerażających potworów filmowych, jakie kiedykolwiek stworzono. Ponadto The Haunting of Hill House wyróżnia się jako doskonały przykład geniuszu Mike’a Flanagana na platformie, wraz z niezapomnianym jump scare.
Gdy zbliża się Halloween w ten weekend, wielu z was może bez końca przewijać katalog filmów Netflixa, próbując znaleźć idealny film do obejrzenia. Zanim się obejrzysz, noc może zniknąć, a ty nie naciśniesz play na niczym.
Ale możesz się zrelaksować, ponieważ Netflix uprościł Twoją decyzję dzięki Don’t Move , świeżo wydanemu horrorowi wyprodukowanemu przez Sama Raimiego. Przejdźmy do szczegółów.
O czym jest Don’t Move ?
Według serwisu Netflix fabuła opowiada o „pogrążonej w żałobie kobiecie, która szuka spokoju w odizolowanym lesie, gdzie spotyka nieznajomego, który wstrzykuje jej substancję paraliżującą. Gdy jej ciało powoli ulega skutkom narkotyku, musi uciekać, ukrywać się i walczyć o przetrwanie, zanim jej układ nerwowy całkowicie się wyłączy”.
Współreżyser Brian Netto opisał film jako „opowieść o kobiecie, która znalazła się w tragicznych okolicznościach, doświadczając znaczącego upadku”. Wyjaśnił to, mówiąc: „Nagle zostaje dotknięta środkiem paraliżującym, co prowadzi do walki na śmierć i życie”.
Ta przesłanka stanowi wyraźny kontrast do filmu Crank , w którym postać grana przez Jasona Stathama musi utrzymywać wysoki poziom adrenaliny, aby jego serce pracowało prawidłowo.
Raimi, który zasłynął pracą nad serią Martwe zło i oryginalnymi filmami o Spider-Manie , określił scenariusz jako „nieustająco trzymający w napięciu… zapewnia wciągające doświadczenie, szczególnie w gatunku suspensu”.
Dodał: „Aktorzy musieli pozostawać nieruchomi przez dłuższy czas, co mnie martwiło; obawiałem się, że publiczność może stracić zainteresowanie. Jednak reżyserzy umiejętnie to stworzyli, aby zbudować narastające napięcie”.
Kto jest w obsadzie Don’t Move ?
Kelsey Asbille, znana z roli Moniki Dutton w Yellowstone , przewodzi obsadzie Don’t Move . Na ekranie występuje razem z Finnem Wittrockiem ( American Horror Story ), Moray Treadwell ( Wiedźmin: Krew ) i Danielem Francisem ( Bridgertonowie ).
Film postawił przed Asbille wyjątkowe wyzwanie: w jaki sposób miała przekazać emocje, skoro jej postać zawodzi fizycznie, a nie ma dialogów, które mogłyby wyrazić jej trudne położenie?
„Musiałam bardzo polegać na [Netto i Schindlerze], zwłaszcza jeśli chodzi o przedstawienie paraliżu i tego, co przekłada się na ekran” – wyjaśniła.
„Scenariusz opisuje fazy paraliżu, ale jest emocjonalna podróż i wewnętrzny konflikt, który musi się przebić, nawet przy ograniczonej ekspresji fizycznej. To była przeszkoda i świetnie się bawiliśmy, pracując nad nią” – kontynuowała.
Witrock pochwalił Asbille za jej talent w „komunikowaniu” zmagań jej postaci przy użyciu minimalnej ilości ruchu, stwierdzając: „Kelsey stanęła przed niezwykłym wyzwaniem, ponieważ musiała przekazać tak wiele, ograniczając ekspresję fizyczną, która jest zazwyczaj naszym podstawowym środkiem komunikacji”.
Czy Don’t Move jest warte Twojego czasu?
Mimo że Don’t Move nie ma jeszcze oceny na Rotten Tomatoes, zebrał mieszane recenzje.
The Guardian wystawił trzygwiazdkową recenzję , zauważając, że chociaż „nie jest to w pełni udany film… podróż jest wypełniona wystarczającą ilością zapierających dech w piersiach momentów, aby wyróżnić się na tle typowych gatunków dostępnych na Netfliksie”.
Magazyn Variety pochwalił występ Asbille, wskazując, że jej zdolność do nawiązania silnej więzi z widownią sprawiłaby, że oglądanie filmu w wypełnionej po brzegi kinie, gdzie widzowie często reagują głośno na film, byłoby emocjonującym przeżyciem.
Collider zauważył, że film ma „niepokojącą przesłankę i godne pochwały występy, ale brakuje mu dreszczyku emocji… elementy grozy są niewystarczające, z wyjątkiem kilku zaskakujących scen przemocy”.
Dodaj komentarz