Pomimo śmierci myszy Boostio w połowie gry, drużynie Valorant 100 Thieves niespodziewanie udało się wygrać rundę. Zgodnie z oczekiwaniami, to imponujące zwycięstwo spowodowało, że niektórzy zaciekli rozmawiali z przeciwnikami.
Używając myszki bezprzewodowej, nie ma gorszego uczucia niż wtedy, gdy nagle podczas sesji grania umiera. Jednak wyobraź sobie frustrację związaną z śmiercią podczas kluczowego meczu na najwyższej klasy profesjonalnej imprezie LAN. To z pewnością brzmi jeszcze bardziej nieprzyjemnie.
W środku meczu sezonu zasadniczego przeciwko Cloud9 na pierwszym etapie VCT Americas IGL Boostio z 100 Thieves znalazł się w dokładnie takiej sytuacji. Pomimo katastrofalnych problemów technicznych udało im się wygrać rundę.
MARTWA MYSZ I MARZENIE pic.twitter.com/22CSkpTj6l
— 100 Złodziei VALORANT (@100T_VAL) 22 kwietnia 2024 r.
Podczas 16 rundy pierwszej mapy Bind, rzucający szybko zwrócili uwagę na osobliwe ruchy Boostio, a konkretnie na to, że nie używał myszy do poruszania się.
Pomimo niefortunnych problemów technicznych, firmie 100 Thieves udało się pomyślnie uruchomić witrynę i zająć pozycję po instalacji. Następnie Boostio podjął bezinteresowną decyzję o poświęceniu się dla dobra zespołu, wykazując determinację i odporność w trudnej sytuacji.
Boostio odważnie naraził się na niebezpieczeństwo, aby pomóc swojej drużynie w walce z C9. Jego bezinteresowne poświęcenie pozwoliło jego kolegom z drużyny wykorzystać i zmienić sytuację z 4 na 4 (która zasadniczo była 3 na 4) na przewagę 2 na 1 dla 100 Złodziei, co ostatecznie doprowadziło do ich zwycięstwa.
Reakcja Boostio na ich zwycięstwo w rundzie była absolutnie bezcenna. Gdy tylko 100 Thieves niespodziewanie zwyciężyło w rundzie, natychmiast wstał ze swojego miejsca, wskazał na graczy C9 i słychać było, jak krzyczał: „Wszyscy jesteście okropni, wszyscy jesteście śmieciami”.
Pomimo stracenia jeszcze jednej rundy w Bind, 100 Thieves ostatecznie zwyciężyło na mapie. Kontynuowali swój sukces na mapie drugiej, Ascent, wygrywając z wynikiem 13-6 i wygrywając serię 2-0 z impetem po swojej stronie.
Dodaj komentarz