Pomimo niedawnej śmierci autora Akiry Toriyamy, wpływ Dragon Ball Z pozostaje niezrównany, umacniając jego pozycję jako jednej z najbardziej lubianych serii anime wszechczasów. Istnieje jednak różnica między klasyczną adaptacją anime z lat 80. i 90. a oryginalną serią, ponieważ wielu fanów nie było w pełni zaznajomionych z serią poza jej kultową adaptacją anime.
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że oryginalna seria i Dragon Ball Z to tak naprawdę jedna spójna historia całej mangi. Wywołało to niedawną dyskusję w Internecie, która ujawniła, że niektórzy fani nie są zaznajomieni z początkami tej historii.
Mimo to zmiana tonalna jest kluczowym elementem serii i prawdopodobnie wywarła głęboki wpływ na całe pokolenie entuzjastów anime na całym świecie.
Uwaga, artykuł zawiera spoilery dotyczące serialu.
Zrozumienie ciągłości Dragon Ball i Dragon Ball Z
Po zwycięstwie Goku nad Piccolo Jr. na 23. Tenkaichi Budokai w adaptacji anime Toei Animation, oryginalna seria Dragon Ball dobiegła końca, a Dragon Ball Z rozpoczęła się wraz z pojawieniem się Raditza. Jednak to rozróżnienie dotyczy wyłącznie anime. Manga Akiry Toriyamy ma inną strukturę, zaczynając od wątku Pilaf Gang, a kończąc na wątku Majin Buu.
Pomimo dużej popularności Dragon Ball Z w dzieciństwie wielu ludzi, często zapomina się, że w mandze nie było jasnego podziału na dwie części historii. Mogło to wynikać z ograniczonego dostępu do materiałów źródłowych w świecie zachodnim w latach 90. i na początku XXI wieku.
Oddzielenie historii nie tylko zaskakuje widzów, ale służy także jako narzędzie kształtowania ich postrzegania narracji. Wielu fanów serii przyciąga część Z, mimo że nie widzieli oryginalnego Dragon Balla, który znacznie różni się od intensywnego, pełnego akcji shonenu, w który ewoluował.
Społeczność internetowa reaguje na to, że Dragon Ball i Dragon Ball Z to jedna ciągła saga
Niektórzy członkowie fandomu nie chcą przyznać, że Dragon Ball Z to tylko część ogólnej historii mangi. Chociaż każda osoba może mieć własne opinie i uzasadnienia, można argumentować, że wiele osób dorastało z koncepcją oddzielenia tych dwóch części, co doprowadziło je do postrzegania ich jako odrębnych elementów serii.
„Manga tak. Anime nie/tak. Jako ktoś, kto wychował się na tej serii na Zachodzie, był to Dragon Ball, Dragon Ball Z i Dragon Ball GT. Cała marka i manga przekierowuje do Dragon Ball. To po prostu inna droga marketingowa. Masz zawartość OG, Z, a następnie GT. Trylogia.”
Niektórzy fani wolą używać separacji jako sposobu na podkreślenie przesunięć w historii z jednego punktu do drugiego.
„Umm tak, są lol. Db to historia pokazująca rozwój goku, podczas gdy dbz to historia rozwoju każdego człowieka wokół goku.
Pomimo rozczarowania części fanów, separacja między serialami miała negatywny wpływ na popularność oryginalnej części. W rezultacie wiele osób doświadczyło kontynuacji historii jedynie poprzez Z, tracąc oryginalną Dragon Ball.
„Naprawdę nienawidzę tego, że Toei poczuł potrzebę nazwania drugiej połowy mangi odrębną rzeczą”.
„Machając na pożegnanie, zasugerował swoją śmierć, zdaniem fanów Dragon Ball, którzy uważają, że manga Akiry Toriyamy przerażająco trafnie ją zapowiedziała”.
Toyotaro ujawnia ostatnią poprawkę wprowadzoną przez twórcę Dragon Ball Akirę Toriyamę i to podnosi na duchu.
Jaki był powód decyzji Akiry Toriyamy o zaprzestaniu rysowania mangi Dragon Ball? Zostało to wyjaśnione.
Aby uczcić Akirę Toriyamę, oto 10 anime inspirowanych Dragon Ballem.
Dodaj komentarz