Summit1g wzruszony na streamie, gdy fani świętują jego ponad 10 lat na Twitchu

Summit1g wzruszony na streamie, gdy fani świętują jego ponad 10 lat na Twitchu

Ikona serwisu Twitch, Jaryd „Summit1g” Lazar, był wyraźnie wzruszony podczas niedawnej transmisji na żywo i płakał, świętując ponad dekadę tworzenia treści z oddanymi fanami.

Jeśli kiedykolwiek przeglądałeś platformę Twitch, prawdopodobnie natknąłeś się na Summit. Pionier w społeczności streamingowej, jest podstawą serwisu od wczesnych dni Justin.TV.

Podczas gdy wielu streamerów zyskuje i traci popularność, Summit jest stale obecny. Niezależnie od tego, czy angażuje się w intensywną rozgrywkę Counter-Strike, czy zanurza się w świecie odgrywania ról Grand Theft Auto, stworzył niezliczone niezapomniane chwile dla fanów, bawiąc ich niemal codziennie przez lata.

Transmisja Summit’a z 26 października, transmitowana przez ponad dziesięć lat, stała się wzruszającym momentem refleksji, gdy fani świętowali jego wkład. Przepełniony emocjami z powodu ich szczerych pochwał, wyraził wdzięczność za ich niezachwiane wsparcie.

„Rzadko mówię prosto z serca i nie jestem pewien, ile z tego wynika z alkoholu, ale to, że nadal oglądacie mój kanał, mimo że jest wielu znanych streamerów, którzy zapewniają niesamowitą rozrywkę, naprawdę wiele dla mnie znaczy” – zauważył Summit , podkreślając, że woli trzymać się swojego tradycyjnego stylu, niż podążać za aktualnymi trendami w treściach IRL.

„Twoja obecność sprawia, że ​​każdy dzień ma dla mnie znaczenie, wiesz?” – kontynuował, a łzy spływały mu po twarzy.

„Chciałbym wyrazić moją najgłębszą wdzięczność za to, że pozwoliliście mi spotkać się z wami wszystkimi na tej platformie”.

Summit wyróżnił również innego streamera Kai Cenata jako obecnego faworyta, wyrażając podziw dla jego innowacyjnego podejścia do treści. „Naprawdę lubię jego transmisje” – wspomniał Summit, chwaląc zdolność Cenyta do przekraczania granic kreatywności.

Wyraził chęć spotkania się kiedyś z gwiazdą AMP, mimo iż przyznał, że wciągające treści IRL nie są w jego stylu.

Źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *