Trzeci sezon popularnego serialu Netflix „Sunderland ’til I Die” trafi na ekrany telewizorów we wtorek, wraz z upadkiem i wzrostem Sunderland AFC w dalszym ciągu przyciąga widzów na całym świecie.
Po spadku z Championship w 2018 r. w pierwszym sezonie i nieudanej próbie awansu z League One w 2019 r. w drugim sezonie, historia nabiera tempa w trzecim sezonie, gdy Black Cats walczą o ponowny awans w sezonie 2021/22 po kolejnych dwóch nieudane próby.
Już dawno temu, kiedy w grudniu 2018 r. wyemitowano pierwszy sezon, Simon Grayson był menadżerem na początku kampanii 2017/2018.
Został jednak zwolniony po zaledwie 18 meczach, a Sunderlandowi ostatecznie nie udało się otrząsnąć po słabym początku sezonu i spadł do trzeciej ligi angielskiej.
Po udanych okresach prowadzenia drużyn Blackpool, Leeds United, Huddersfield Town i Preston North End, Grayson musiał wrócić do deski kreślarskiej po brutalnym zaklęciu na Wearside.
Co stało się z Simonem Graysonem od czasu „Sunderland aż do śmierci”?
Od czasu opuszczenia Sunderland Grayson był trenerem Bradford City, Blackpool i Fleetwood Town, ale to jego decyzja o przeprowadzce do Indii, aby zarządzać Bengaluru FC, naprawdę przykuła uwagę.
W czerwcu 2022 roku Grayson przeniósł się do Bengalore w Indiach, aby objąć kierownictwo drużyny Indian Super League.
„Więc jeśli kiedykolwiek miałbym sobie radzić poza domem, równie dobrze mógłbym jechać na całość i pracować 5000 mil dalej.
„Nawet gdy zaproponowano mi kontrakt, nadal myślałem, że nie odejdę. Nie sądziłam, że będę miała na tyle odwagi, aby opuścić rodzinę i zrobić coś, co było dla mnie zupełnie nowe i wykraczało poza moją strefę komfortu.
„Ale pomyślałem, dlaczego nie? Zrobiłem już wszystko, co musiałem w Anglii, a praca, którą zaoferowano mi tego lata, myślałem, że może uda mi się do nich wrócić, ale to była szansa.
„To była niesamowita podróż. To była inna kultura, inny styl życia, ludzie, których spotykałeś, różne miasta, do których byłeś, i ostatecznie płacono mi za próbowanie części świata, o której nigdy nie myślałem, że zrobię.
„Jeśli połączyć to z profesjonalną stroną, nigdy nie wiedziałem, co nadejdzie następnego dnia, biorąc pod uwagę różne kultury i udogodnienia, i podobało mi się to.
„To było dla mnie wyzwanie i wiem, że jestem teraz o wiele lepszym trenerem i osobą niż wtedy, gdy wyjeżdżałem do Indii. Doświadczenia piłkarskie były dobre.”
Zarządzanie ikoną Indii
Grayson odniósł natychmiastowy sukces, prowadząc swój nowy zespół do sukcesu w Pucharze Duranda – trofeum, które opisuje jako odpowiednik angielskiego Pucharu Carabao.
Jednak po pierwszych 10 meczach na stanowisku trenera znalazł się pod presją po mieszanych wynikach w indyjskiej Super Lidze.
Potem nastąpiła niesamowita seria 12 zwycięstw, w wyniku których Bengaluru dotarła do finału baraży Indian Super League, gdzie została boleśnie pokonana w rzutach karnych.
Grayson podjął trudną decyzję o zwolnieniu swojego kapitana, Sunila Chhetriego, na początku tej serii. Chhetri, ikona indyjskiego futbolu i trzeci pod względem liczby aktywnych goli na arenie międzynarodowej, zaraz za Cristiano Ronaldo i Lionelem Messim.
„Jeśli naprawdę nie interesowałeś się piłką nożną, nigdy nie pomyślałbyś, że Indie mają gracza, który odniósł taki sukces” – wyjaśnił Grayson. „Był po prostu ikoną i za każdym razem, gdy podróżowaliśmy, spotykał się z tłumem na lotniskach.
„Bycie jego menadżerem było niesamowitym doświadczeniem. Ostatecznie podjąłem jedną z najtrudniejszych decyzji, jakie kiedykolwiek podjąłem jako menadżer i rzuciłem go na początku serii 12 meczów, którą rozegraliśmy.
„Pomyślałem sobie, że nie gra tak dobrze, jak potrafił, ale był ikoną indyjskiego futbolu. Ale jeśli miałem odejść, miałem zamiar walczyć i zrobić wszystko, co najlepsze dla klubu piłkarskiego.
„Do wyboru było utonięcie lub pływanie, na szczęście popłynąłem i potem dotarliśmy do dwóch finałów”.
Co dalej z Simonem Graysonem?
Sezon 2023–24 rozpoczął się od dotarcia Bengaluru do trzeciego finału pucharu pod wodzą Graysona, po tym jak zostali pokonani w finale Superpucharu Indii przez Odisha FC.
Zdecydował się jednak opuścić klub za obopólną zgodą w grudniu i po wznowieniu kariery w Indiach poszukuje nowej możliwości na stanowisku kierowniczym.
„Najtrudniejsza była rozłąka z rodziną” – podsumował Grayson.
„To nie było łatwe, ale otworzyło mi oczy na to, że być może znów będę mógł pracować za granicą. Niezależnie od tego, czy jest to tak daleko, czy w Europie, czy w Wielkiej Brytanii, jestem otwarty na wszystko.
„Mam dopiero 54 lata, a wciąż czuję głód i pragnienie. Rozegrałem prawie 800 meczów i kiedy widzę Neila Warnocka wracającego do pracy po siedemdziesiątce, myślę: „Fair play, Neil”.
„Wciąż jest we mnie mnóstwo życia, ale na pewno nie będę tego robił przed ukończeniem 75 lat”.
Trzeci sezon „Sunderland ’til I Die” zadebiutuje w serwisie Netflix we wtorek, 8 grudnia.
Dodaj komentarz