Tears of the Kingdom – użycie rdzeni Flux Construct i bonusy do bezpieczników

The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom zawiera kilka przedmiotów i zasobów, które można znaleźć podczas gry, a Flux Construct Core jest jednym z rzadkich przedmiotów. Wypadają one z dużych wrogów Konstruktów, których możesz napotkać. Na Wielkiej Niebiańskiej Wyspie możesz spotkać jednego z większych wrogów, Strażnika tego regionu.

Kiedy pokonasz Flux Construct, upuści on Flux Construct Core. Ten przedmiot wypada i nie można go umieścić w ekwipunku. Oto, co musisz wiedzieć o tym, co możesz zrobić z Flux Construct Core w The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom.

Jak działa rdzeń konstruktu Flux w Tears of the Kingdom

Zrzut ekranu autorstwa Gamepur

Flux Construct Core to przedmiot , który wypada z bossów Flux Construct w Tears of the Kingdom. Są to potężni wrogowie, których można znaleźć, a pierwszy z nich pojawia się na Wielkiej Wyspie Nieba , która służy jako obszar samouczka, gdy zaczynasz grę.

Kiedy ktoś upuści Flux Construct Core, niewiele można z nim zrobić . To nie jest przedmiot, który trafi do twojego ekwipunku, ani broń, tarcza ani amunicja do łuków , których możesz użyć. Jednak to, co możesz z tym zrobić, wiąże się ze zdolnością Bezpiecznika .

Jak połączyć rdzeń konstruktu z bronią w TotK

Możesz użyć swojej zdolności Bezpiecznik, aby połączyć ją z dowolną bronią lub tarczą , którą aktualnie trzymasz. Zalecamy użycie go na głównej broni. Gdy użyjesz zdolności Bezpiecznik na rdzeniu konstruktu Flux , przyczepi się on do broni, zwiększając jej ogólne obrażenia, czyniąc ją potężniejszą i ma większą wytrzymałość do końca gry. Jednak, jak każda broń, może się zepsuć, jeśli użyjesz jej zbyt wiele razy.

Radzimy zachować ostrożność podczas łączenia Flux Construct Core w Tears of the Kingdom . Nie jest to przedmiot, który często można znaleźć, i zapewnia ogromne wzmocnienie niezależnie od broni, z którą go połączysz. Najlepszym sposobem działania jest połączenie go z najlepszą bronią w grze, dzięki czemu będzie jeszcze silniejszy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *