La Palma nadal dominuje na listach przebojów Netflixa przez cały tydzień od premiery. Jednak pojawia się pytanie: czy sezon 2 jest wykonalny? Ku zaskoczeniu, może być kreatywna ścieżka naprzód.
Wciągający serial zadebiutował 12 grudnia i przedstawia dramatyczny, rzeczywisty scenariusz, w którym potencjalny rozpad wulkanu na wyspie La Palma, należącej do Wysp Kanaryjskich, może wywołać potężną falę pływową, która zniszczy Europę i wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych.
Skupiając się na naukowcach, którzy starają się ostrzec świat, jednocześnie zmagając się z chaosem na wyspie, serial przedstawia fascynującą opowieść. Chociaż oryginalna teoria z 2001 r. została znacząco obalona na przestrzeni lat, to dreszczyk emocji związany z opowiadaniem historii urzeka widzów, czyniąc ją zarówno angażującą, jak i kontrowersyjną.
Przy tak dużej oglądalności spekulacje na temat możliwego 2. sezonu La Palma są nieuniknione. Choć prawdopodobieństwo może wydawać się niewielkie, nie jest to niemożliwe. **Uwaga: Spoilery!**
Możliwa ścieżka dla La Palma Sezon 2
Ponieważ pierwszy sezon zakończył się zamknięciem, potencjalny drugi sezon mógłby przyjąć format antologii, rzucając światło na inną ważną, pilną teorię dotyczącą kataklizmu.
Alternatywnie, Sezon 2 może zbadać konsekwencje katastrofy wulkanicznej. Można jednak argumentować, że samo badanie skutków może nie dostarczyć wystarczającego materiału na cały sezon.
Pod koniec pierwszej serii główna rodzina – w skład której wchodzą Jennifer (Ingrid Bolsø Berdal), Fredrik (Anders Baasmo Christiansen), Sara (Alma Günther) i Tobias (Bernard Storm Lager) – znajduje schronienie na sąsiedniej wyspie Teneryfie.
Studentka doktorancka Marie (Thea Sofie Loch Næss) także dociera do bezpiecznego miejsca, choć nie obyło się bez osobistej straty – w chaosie straciła bowiem także swojego brata.
Biorąc pod uwagę, że serial został określony jako „seria limitowana”, szanse na powstanie 2. sezonu La Palma mogą wydawać się nikłe; jednak świat streamingu słynie z niespodzianek.
Jeśli analityka Netflixa będzie naciskać na sequel, eksploracja innych przerażających scenariuszy katastrof naturalnych może stać się nowym celem. Głównym kandydatem jest dawno ugruntowana teoria o możliwej erupcji „superwulkanu” w Yellowstone w Stanach Zjednoczonych, która może przynieść niszczycielskie skutki w wielu regionach kraju.
Ponadto strefa subdukcji Cascadia, położona u wybrzeży północno-zachodniego Pacyfiku, stanowi kolejny potencjalny scenariusz katastrofy. Ta linia uskoku stwarza zagrożenie trzęsieniami ziemi o magnitudzie 9,0+ i może wywołać tsunami o wysokości do 98 stóp.
Taka nowa narracja może po raz kolejny rzucić światło na naukowców ścigających się z czasem, próbujących przewidzieć ostateczne „Wielkie Wydarzenie”, podczas gdy społeczności zmagają się z przygotowaniami lub ich brakiem.
Inną przekonującą możliwością dla Sezonu 2 może być przeniesienie uwagi na Antarktydę, gdzie lodowiec Thwaites, złowieszczo nazywany „Lodowcem Zagłady”, szybko się topi. Fabuła mogłaby obrazowo przedstawiać nagłe zapadnięcie się lodowca, prowadzące do katastrofalnego wzrostu poziomu morza i powodzi, które wpłynęłyby na narody na całym świecie.
Choć te idee pozostają spekulatywne, a obecne wskazania sugerują brak planów odnowienia, rozpoczęcie antologii jest ofiarą tytułu serii. Ważne jest również, aby zdać sobie sprawę, że choć te teorie są intrygujące z perspektywy rozrywki, jest niezwykle mało prawdopodobne, aby wpłynęły na nasze życie — jeśli w ogóle.
Postęp badań naukowych znacznie pogłębił naszą wiedzę na temat tych zjawisk, wskazując, że wiele proponowanych scenariuszy opiera się na prognozach zakładających najgorsze przypadki lub obejmuje okresy sięgające tysięcy lat.
Więc nie bój się! Śpij spokojnie w nocy, ciesząc się La Palmą, którą teraz można oglądać na Netflixie.
Dodaj komentarz