Przedostatni odcinek drugiego sezonu „Rings of Power” zawiera szokującą i drastyczną scenę śmierci bohatera. Śmierć Mirdanii została przedstawiona w mniej makabryczny sposób, niż w oryginale, ponieważ Amazon zdecydował się wyciąć brutalniejszą wersję z ostatecznej wersji.
Oblężenie Eregionu w Rings of Power wyróżnia się jako jedna z najbardziej imponujących bitew telewizyjnych od czasów kultowej Battle of the Bastards z Gry o tron. To epickie starcie oferuje katapulty, szermierkę, trolle, łuczników, wybuchową akcję i znaczną ilość rozlanej krwi.
Jednak w odcinku 7 sezonu 2 widzowie byli oszołomieni tragicznym losem Mirdanii, wiernej elfiej towarzyszki Saurona, znanej z uderzającego podobieństwa do Galadrieli. Przez cały odcinek pozostaje u boku Saurona, obserwując, jak zdrowie psychiczne Celebrimbora pogarsza się za zamkniętymi drzwiami.
W trzymającym w napięciu zwrocie akcji Celebrimbor próbuje zdemaskować Annatara jako Saurona, ale Mirdania odmawia uwierzenia mu. W szokującym momencie spycha ją z wysokich murów miejskich, co prowadzi do jej brutalnego morderstwa z rąk orka dzierżącego topór. Okazuje się, że Sauron zmanipulował Celebrimbora, zmuszając go do złapania jej za ramię.
Chwile przed katastrofą…
Początkowo nakręcono dłuższą i znacznie bardziej brutalną wersję śmierci Mirdanii, ostatecznie jednak wycięto ją z odcinka.
Vic Armstrong, reżyser drugiej ekipy filmu Pierścienie władzy, wyjawił portalowi Slash Film: „Nakręciliśmy naprawdę krwawą scenę, w której ona zostaje zrzucona z murów zamku, a następnie zostaje zabita przez orków”.
Kontynuował: „Charlotte [Brändström], moja przyjaciółka reżyserka, która sterowała sceną — jest niesamowitą reżyserką i bliską współpracowniczką — poprosiła o kilka niezwykle makabrycznych momentów! Więc dostarczyłem. Sfilmowałem, jak zostaje zrzucona z dachu, uchwyciłem upadek i moment uderzenia, a następnie pokazałem orka atakującego ją. W pewnym momencie miał trzymać jej ramię i rękę, pijąc jej krew. Jednak uznali, że to po prostu zbyt krwawe, co trudno mi pojąć” — zaśmiał się.
Brändström wspomniał również o trudnych warunkach, z jakimi przyszło im się zmierzyć podczas produkcji, stwierdzając: „Deszcz, błoto, zimno i niewiarygodnie długie noce… Wszystko, łącznie z nami, było błotniste. To było nieustanne”. Ponadto DP Alex Disenhof dodał, że „budowa planu zdjęciowego zajęła prawie rok, co stanowiło ogromne wyzwanie logistyczne dla nas wszystkich”.
Dodaj komentarz