Wspomnienie Tony’ego Todda: Ikona horroru odeszła w wieku 69 lat
Tony Todd, ceniony aktor horrorów i artysta głosowy, niestety zmarł 6 listopada w wieku 69 lat w swojej rezydencji. Znany ze swoich porywających występów, Todd miał ponad cztery dekady kariery i ponad 240 zasług w filmach i telewizji.
Najważniejsze wydarzenia w karierze i godne uwagi role
Todd zyskał szerokie uznanie za kultową rolę Candymana w klasycznym horrorze z 1992 roku. Ta rola umocniła jego status jako uwielbianej postaci w gatunku horroru. Ponadto jego mrożący krew w żyłach występ jako William Bludworth, enigmatyczny dyrektor zakładu pogrzebowego w serii Final Destination , jeszcze bardziej pokazał jego talent.
Zanim Todd na stałe zapisał się w historii horroru, wystąpił w wielu popularnych serialach telewizyjnych, w tym: Prawo i porządek , Z Archiwum X , Beverly Hills 90210 i Star Trek: Następne pokolenie . Jego charakterystyczny głos sprawił, że stał się również pożądanym aktorem głosowym w takich projektach jak Star Trek , Call of Duty i Transformers: Rise of the Fallen .
Hołdy i wspomnienia
Do dziś nie ustalono dokładnej przyczyny śmierci Tony’ego Todda. Jego koleżanka z Candyman , Virginia Madsen, oddała mu hołd w szczerym hołdzie na Instagramie, stwierdzając: „Mój ukochany. Niech spoczywasz w mocy słodki dla słodkich w niebie. Wspaniały aktor Tony Todd odszedł od nas i teraz jest aniołem. Więcej później, ale teraz nie mogę. Kocham cię”.
Devon Sawa, który zagrał u boku Todda w oryginalnym Final Destination , również podzielił się kondolencjami w mediach społecznościowych, podkreślając: „Tony Todd był przyjacielem nawet w moich najciemniejszych chwilach. Nigdy tego nie zapomnę”.
New Line Cinema, studio stojące za filmami Final Destination , wyraziło swój smutek w oświadczeniu: „Branża straciła legendę. Straciliśmy ukochanego przyjaciela. Spoczywaj w pokoju, Tony”.
Reakcje społeczności i dziedzictwo
Fani i współpracownicy szybko przeszli do mediów społecznościowych, aby podzielić się swoimi wspomnieniami i oddać hołd trwałemu dziedzictwu Todda. Jeden z użytkowników skomentował na X: „RIP Tony Todd, przytłaczająca i całkowicie wyjątkowa obecność — charyzmatyczna i magnetyczna. Przejdzie do historii horroru za CANDYMAN ”, pokazując głęboki podziw, jaki wielu żywiło do niego.
Inny użytkownik wyraził podobne odczucia, stwierdzając: „Utrata Tony’ego Todda jest monumentalną stratą dla świata horroru… Uosabiał istotę ikony horroru”. Trzeci fan zastanawiał się nad wpływem Todda, zauważając: „Jego występ jako Candymana przejdzie do historii filmu jako jeden z najbardziej kultowych występów filmowych w historii”.
Zbiorowy żal społeczności miłośników horroru podkreśla ogromny wpływ Tony’ego Todda na ten gatunek, czyniąc go prawdziwą legendą.
Dodaj komentarz