Jedno pytanie, które wciąż intryguje widzów, to pochodzenie petryfikacji ludzkości. Czy był to wynik nieudanego eksperymentu naukowego, czy też spisek nikczemnego antagonisty? Co więcej, kim właściwie jest Why-Man?
Celem tego artykułu jest zbadanie zagadki otaczającej petryfikację ludzkości i dogłębne zrozumienie tożsamości Człowieka-Dlaczego.
1. Zrozumienie „Dlaczego-Człowieka” w Dr. Stone
Główny antagonista, znany jako Why-Man, nie jest po prostu człowiekiem, lecz raczej zbiorem biomechanicznych pasożytniczych bytów pozaziemskiego pochodzenia, kontrolowanych przez zaawansowaną sztuczną inteligencję.
To właśnie oni jako pierwsi nawiązali kontakt z Królestwem Nauki za pomocą fal radiowych, nieustannie pytając: „Dlaczego?”. To dociekanie wynikało z ich pragnienia zrozumienia, dlaczego ludzkość odrzuciła ich ofertę życia wiecznego.
Pochodzący z księżyca Why-Man ilustruje niesamowite podobieństwo do postaci z dzieł Edgara Allana Poe, charakteryzujących się szkieletowymi cechami i pustymi oczodołami. Ten kolektyw może funkcjonować jako zjednoczona grupa lub jednostki indywidualne, zyskując przydomek „Meduza” ze względu na swój wężowaty wygląd.
2. Motyw stojący za petryfikacja ludzkości
Człowiek-Dlaczego wyruszył w międzygwiezdną podróż, aby znaleźć odpowiedniego dobroczyńcę, z którym mógłby nawiązać współpracę. Celem tej wyprawy było wykrycie fal elektromagnetycznych, będących oznaką inteligentnego życia.
Przechwyciło różne rodzaje fal elektromagnetycznych emitowanych przez Ziemię, wykorzystywanych w komunikacji radiowej, podgrzewaniu żywności w kuchence mikrofalowej, obrazowaniu rentgenowskim, a nawet radioterapii raka.
Wykorzystując swoją technologię petryfikacji, Why-Man zamienił ludzkość w kamień w XXI wieku, oczekując odpowiedzi. Osoby o wyższym IQ zazwyczaj budzą się z tego stanu szybciej niż osoby o niższej inteligencji.
Jednak minęło aż 3700 lat i nie otrzymano żadnej odpowiedzi, co skłoniło Człowieka-Dlaczego do zaniechania swoich wysiłków i wycofania się na Księżyc.
Ostatecznie Senku uwolnił się od petryfikacji i rozpoczął odrodzenie ludzkości, wykorzystując swoją wiedzę naukową, aby zapoczątkować nową erę technologiczną. Wynalazł na nowo radio, nieświadomie ponownie przyciągając uwagę Why-Man.
W rezultacie Why-Man wznowił transmisje „Dlaczego?”, badając wśród ludzkości niechęć do życia wiecznego, w zamian za rolę pracowników konserwacyjnych, których zadaniem będzie nadzorowanie zaawansowanej technologii i diamentowych baterii.
Aby stawić czoła temu groźnemu zagrożeniu, Senku sprzymierzył się ze swoim rywalem, Dr. Xeno, aby wyruszyć na misję kosmiczną mającą na celu zmierzenie się z Why-Manem na księżycu. Po przybyciu natknęli się na malejącą zbiorowość Medus i zaczęli odkrywać zawiłości intencji Why-Mana.
4. Wnioski dr. Stone’a: Czy Senku pokonał Why-Man?
W kulminacyjnym, finałowym rozdziale serialu (232) Senku skutecznie pokonuje Why-Mana, przekonując ich, że ludzkość nie jest zainteresowana ich „darem” wiecznego życia w zamian za symbiotyczną relację.
To stwierdzenie doprowadziło Człowieka-Dlaczego do wniosku, że ludzkości brakuje inteligencji, aby uchwycić wagę ich ofiary, co skłoniło zbiorowość do poszukiwania istot o wyższej inteligencji gdzie indziej.
Mimo to jedna z jednostek kolektywu Why-Man, Medusa, zdecydowała się pozostać na Ziemi, poruszona ludzką ciekawością i intelektem.
Ten nieoczekiwany rozwój wypadków okazał się korzystny dla Senku, pozwalając mu wykorzystać wiedzę Meduzy do stworzenia wehikułu czasu, którego celem było odwrócenie pierwotnej fali petryfikacji.
5. O doktorze Stone
Ukazywana w odcinkach w Weekly Shōnen Jump od 6 marca 2017 r. do 7 marca 2022 r. seria Dr. Stone składa się z 26 zebranych tomów tankobon.
Po katastrofalnym błysku światła cała ludzkość została sparaliżowana, pozostawiając opustoszałą Ziemię pozbawioną ludzkiego życia. Cztery tysiące lat później Senku, błyskotliwy student, budzi się w nowym świecie rządzonym przez dziką przyrodę, gdzie natura wyprzedziła resztki cywilizacji.
Razem ze swoim przyjacielem Taiju Senku wyrusza na misję mającą na celu przywrócenie ludzkości dawnej świetności.
Dodaj komentarz