Marvel rozpalił emocje wokół potencjalnego powrotu Venoma po intensywnym zakończeniu Venom: The Last Dance . Podczas gdy Eddie Brock i jego symbiotyczny towarzysz podjęli drastycznie różne ścieżki, aby stawić czoła zagrożeniu ze strony Knulla, Marvel drażnił fanów możliwością odrodzenia się antybohatera w nadchodzących przedsięwzięciach kinematograficznych.
Pytanie pozostaje: jak Venom realistycznie zintegruje się z uniwersum Marvela? Zagłębmy się w zawiłości otaczające ten zagadkowy scenariusz.
Jakie resztki Venoma przetrwały ostatni taniec?
Pomimo kulminacyjnego zakończenia, w którym Venom poświęca się, by zerwać więź z Knullem, dowody wskazują, że ślady symbionta mogą nadal istnieć w multiwersum Marvela.
Kluczowy fragment symbionta Venoma, który został pozostawiony na Ziemi-616 podczas Spider-Man: No Way Home , pozostaje nieznany. Ten fragment może powrócić do Eddiego Brocka lub nawet połączyć się ze Spider-Manem granym przez Toma Hollanda, co potencjalnie utoruje drogę do nowej sagi symbionta w Marvel Cinematic Universe (MCU).
Co więcej, inny fragment symbionta został odkryty pośród ruin Strefy 55, przedstawiony w formie karalucha. Ta fascynująca symbolika sugeruje możliwą przyszłość, w której Venom zostanie ponownie złożony.
Czy Eddie Brock jest na drodze do ojcostwa?
Jednym z najbardziej wciągających elementów filmu Ostatni taniec jest rozwijająca się u Eddiego Brocka skłonność do ojcostwa, co dało początek teoriom na temat jego przyszłości jako ojca.
Film pokazuje serdeczne interakcje między Eddiem a młodą postacią o imieniu Leaf, co sugeruje, że może rozwinąć się głębsza relacja. W oryginalnych komiksach Eddie ma syna, Dylana Brocka, który ostatecznie włada symbiotycznymi mocami. Wprowadzenie Dylana w kolejnych filmach mogłoby przenieść narrację Venoma do nowego pokolenia, jednocześnie utrwalając dziedzictwo Eddiego jako Lethal Protector.
Czy Venomowi uda się nawiązać nową więź z Dylanem Brockiem?
W komiksach, wyjątkowa relacja Dylana Brocka z symbiontem zapewnia mu znaczne moce, zwłaszcza po tym, jak Eddie przejął rolę Króla Czerni po pokonaniu Knulla.
Dziedzictwo symbionta Venoma przez Dylana tworzy żyzny grunt dla nowej fabuły, ustanawiając go jako kolejnego Lethal Protectora. Ten kierunek może okazać się wzbogacający dla świata aktorskiego Sony, jeśli Dylan zostanie skutecznie wprowadzony.
Dlaczego powrót Venoma jest tak ważny?
Chociaż film Venom: The Last Dance miał być zwieńczeniem historii Eddiego i Venoma, Marvel i Sony sprytnie wpletli wskazówki sugerujące, że antybohater może jeszcze powrócić.
Ponieważ Knull nadal stanowi poważne zagrożenie w całym kosmicznym krajobrazie, fani mogą się spodziewać, że studia nie zignorują postaci, która wprowadziła widzów w tę fascynującą narrację. Nasiona zasiane w scenie po napisach końcowych zapowiadają mnóstwo potencjalnych gospodarzy w przyszłych odsłonach.
Ukochany antybohater ma przed sobą wiele wyzwań, a jego powrót wydaje się nieunikniony.
Końcowe perspektywy
Podczas gdy relacja między Eddiem i Venomem wydawała się znaleźć zakończenie w The Last Dance , ścieżki powrotu Venoma pozostają różnorodne i kuszące. Gdyby podróż Eddiego dobiegła końca, symbiont mógłby połączyć się z Dylanem Brockiem, a może nawet wprowadzić nową postać symbionta, taką jak Scream, Agony lub Toxin.
Mając tak wiele możliwości na stole, fani z zapałem spekulują i mają nadzieję na powrót ukochanej postaci. W miarę jak wspólne kinematograficzne królestwa Sony i Marvela wciąż ewoluują, wydaje się, że ponowne pojawienie się Venoma jest tuż za rogiem.
O Venom: Ostatni taniec
Venom: The Last Dance to wyczekiwany amerykański film superbohaterski skupiający się na postaci Venoma z komiksów Marvela, wyprodukowany przez Columbia Pictures.
Film dystrybuowany przez Sony Pictures Releasing stanowi szóstą odsłonę uniwersum Spider-Mana firmy Sony i jest kontynuacją filmów Venom (2018) i Venom: Niech się stanie rzeź (2021).
Film został napisany, współprodukowany i wyreżyserowany przez Kelly Marcel (jest to jej debiut w filmie fabularnym). W filmie tym Tom Hardy powtarza swoje role Eddiego Brocka i Venoma, a także pełni funkcję koproducenta.
Film ma trafić do kin w Stanach Zjednoczonych 25 października 2024 roku.
Dodaj komentarz