Gdzie dalej Carlos Sainz? Pięć opcji dla gwiazdy Ferrari po bombie Lewisa Hamiltona

Gdzie dalej Carlos Sainz? Pięć opcji dla gwiazdy Ferrari po bombie Lewisa Hamiltona

Nagłówki gazet w dość spokojnym dniu ostatecznego terminu transferu zostały skradzione przez hitową zmianę w F1 , gdy okazało się, że Lewis Hamilton opuści Mercedesa, aby dołączyć do Ferrari w przyszłym roku.

Hamilton pracuje w Mercedesie od 12 lat, zdobywając sześć z siedmiu tytułów mistrza świata podczas swojej kariery w zespole z Brackley.

W przyszłym sezonie będzie jednak ścigał się w słynnej czerwieni legendarnego włoskiego zespołu Ferrari, podążając śladami swojego idola Michaela Schumachera.

Efekt domina

Hamilton zastąpi Carlosa Sainza w Ferrari, co powoduje, że wiele osób zastanawia się, w którym zespole Hiszpan będzie ścigał się w przyszłym sezonie.

Mercedes jest oczywistą opcją, a ruch Hamiltona w innym kierunku uwalnia jego fotel. Sainz będzie hitem przyszłego sezonu dzięki swoim konsekwentnym występom dla Ferrari w ciągu ostatnich trzech lat, a Mercedes, choć obecnie nie jest pretendentem do mistrzostw, pozostaje jednym z największych konstruktorów w sporcie.

Red Bull może wkrótce rozpocząć poszukiwania drugiego kierowcy, gdyż obecny kontrakt Sergio Pereza wygasa pod koniec tego roku. Sainz byłby drugim kierowcą Red Bulla po Maxie Verstappenie i mówi się, że między nimi istniała „toksyczna” relacja, gdy byli członkami zespołu w Toro Rosso, więc dynamika zespołu może nie być całkiem odpowiednia, gdyby Sainz dołączył do zespołu mistrzowie świata.

Dołączenie do Saubera prawdopodobnie doprowadziłoby do niekonkurencyjnego sezonu Sainza w 2025 r., ale wówczas miałby gwarancję, że zostanie gwiazdą kierowcy na czas przed wejściem Audi do sportu w 2026 r. – statusem, którym nie cieszyłby się w Red Bullu, a być może nawet w Mercedesie, biorąc pod uwagę występy George’a Russella od czasu przejścia z Williamsa.

Aston Martin i Williams to dwie inne, znacznie mniej prawdopodobne opcje, biorąc pod uwagę niepewną przyszłość obecnych kierowców obu zespołów, przy czym długoterminowa przyszłość 42-letniego Fernando Alonso w Aston Martin nie jest gwarantowana, a Alex Albon z Williamsa jest pretendentem do tytułu Stary fotel Mercedesa Hamiltona.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *