Dlaczego „Killing God” to powracający trop narracyjny w najpopularniejszych grach JRPG

Dlaczego „Killing God” to powracający trop narracyjny w najpopularniejszych grach JRPG

Wygląda na to, że „Killing God” jest jednym z najpopularniejszych tropów w grach JRPG. Od serii SaGa po Lufię, od Xenogears po Final Fantasy, gracze będą musieli pokonać jakąś niezwykłą niebiańską istotę. Jednak jest to dość fascynująca rzecz, na którą patrzy się jako na koncepcję. Niektórzy postrzegali to jako atak na chrześcijaństwo, biorąc pod uwagę prześladowania chrześcijan w Japonii w przeszłości.

Jednak prawdopodobnie nie jest aż tak głęboka. W przypadku gier JRPG temat „Zabijanie Boga” sprowadza się bardziej do kilku koncepcji i pomysłów niż po prostu „Bóg jest zły”. Koncepcja boga w jednej z tych gier nie jest nawet kimś, kto zaczyna jako potężna istota w wielu przypadkach.

Nie zawsze jest to „Zabicie Boga” w tradycyjnym tego słowa znaczeniu w grach JRPG

W większości gier JRPG, współczesnych czy innych , twoim głównym zadaniem nie jest dosłowne zabicie boga. Przynajmniej nie jest to bóg, którego czczą chrześcijanie, muzułmanie i żydzi. Zamiast tego często jest to jakaś tajemnicza siła spoza gwiazd, jakaś istota gnostycka. Jakie zadanie może być bardziej intensywne niż pokonanie boga?

Zamiast patrzeć na to jako zastępstwo dla Jezusa, YHVH lub innej ważnej postaci monoteistycznej, rozważ to. Słowo „bóg” oznacza nie tylko stwórcę i władcę wszechświata. W innych religiach i kontekstach jest to jedynie nadludzka postać, jakaś boska siła, której ludzkość nie jest w stanie pojąć.

W niektórych przypadkach osoba, która ostatecznie jest bogiem, który zostaje zabity, nawet nie zaczyna jako bóg. Weźmy na przykład Kefka Palazzo w Final Fantasy 6. To po prostu facet przebrany za błazna – urzędnik sądowy i doradca. Poprzez wydarzenia z tej historii staje się bogiem, i to maniakalnym, złym.

Trzeba przyznać, że nie zawsze tak jest. Na przykład w Shin Megami Tensei 2 walczysz z bytem opartym na judeochrześcijańskim Bogu, a nawet możesz sprzymierzyć się z Szatanem/Lucyferem. To dość powszechny trop w serii Shin Megami Tensei .

Gry Megami Tensei są bardziej skupione na gnostycyzmie – idei, że najwyższa istota, która stworzyła świat, nie jest życzliwa, wybaczająca. Jest bardziej wadliwy i niedoskonały. Chrono Trigger , kolejna z najpopularniejszych gier JRPG wszechczasów, ma tendencję do skupiania się na zabijaniu boga na swój własny sposób.

Masz Queen Zeal , która desperacko szuka boskości i nieśmiertelności, ale tak naprawdę nie jest ostatecznym bossem. Ostatecznie bezmyślny, nieczuły, nieczuły Lavos jest twoim ostatecznym szefem. Jest to potężny pasożyt, który przenosi się z planety na planetę, rozprzestrzeniając swoje młode i wysysając siłę życiową tej planety. Kiedy nie ma już nic, idzie dalej.

To z pewnością boska istota, pozornie niepowstrzymana siła natury. Zabija Chrono, głównego bohatera, nawet o tym nie myśląc. Kiedy Lavos pojawia się w roku 1999, niszczy całą powierzchnię planety. Nie ma planu dominacji nad światem, żadnych ukrytych motywów – tylko zniszczenie.

Trofeum JRPG „Killing God” jest bardziej przesadzone, dziękuję

Każdy ostatni boss JRPG nie jest jakąś nieznaną boską siłą, którą gracze muszą pokonać. Może to być osoba, która zyskała niesamowite moce, a może siła za kulisami. Wprawdzie niektóre z największych gier RPG zawierają jakiegoś boga, ale nie zawsze tak jest.

Weźmy serię Yakuza ( teraz Like a Dragon ). Tak, to franczyza JRPG. W szczególności Yakuza: Like a Dragon to dosłownie turowa gra RPG osadzona w Japonii przez japońskiego dewelopera. Ostatecznym bossem nigdy nie jest jakaś boska istota – tylko ultrapotężni lub wpływowi ludzie. Suikoden też nie chodził tak często do studni „Killing God”.

W kilku przypadkach seria Fire Emblem unika również walki z bogiem. Najczęściej jest to superpotężny smok. Trzeba przyznać, że Radiant Dawn zmusza cię do walki z Boginią Porządku.

Popularna seria Super Mario RPG/Paper Mario również nie używa tego tropu. Co ciekawe, „boski szef” Final Fantasy 15 był przedostatnią walką – Ardyn zajął miejsce jako ostatnie spotkanie.

Chociaż tak, nierzadko postrzega się pierwotną istotę jako ostatnią walkę w wielu grach JRPG, ale nie zawsze tak będzie. To zabawny trop do myślenia, ale jest tak wiele serii, które idą inną drogą.

Zerwanie więzów losu z przyjaźnią jest potężnym motywatorem

Co może być bardziej zabawnego niż koncepcja niszczenia losu i podążania własną drogą w świecie? Myślę, że to jest prawdziwy powód, dla którego Killing God jest motywem tak wielu gier JRPG. Ludzie często czują się uwięzieni przez rękę, którą rozłożyło im życie. Może wydawać się okrutny i często niesprawiedliwy.

W grach JRPG znajdziesz historie, w których spotyka się grupa przyjaciół lub sojuszników. Rozrywają łańcuchy losu i pokonują nadprzyrodzoną, boską siłę, która ich powstrzymuje. Dzięki temu mogą sami kształtować swój los i żyć tak, jak chcą.

Na przykład w Final Fantasy X dosłownie pokonują boga świata, który trzymał ich w cyklu śmierci i nieszczęścia. Co może być bardziej metalowego, bardziej satysfakcjonującego niż zabicie boskiej istoty? Co może być bardziej klimatycznego niż zakończenie długiego, fabularnego JRPG?

Istnieje wiele gier JRPG, które skupiają się na zabijaniu boga i nie. Jednak stwierdzenie, że to jedyna opcja lub że nie ma gier, które tego nie robią, jest kłamstwem. Niektóre tytuły rzeczywiście przedstawiają zorganizowaną/zachodnią religię w negatywnym świetle; Breath of Fire 2 jest tego fantastycznym przykładem.

Chociaż jest to powszechny trop, zdecydowanie nie zużyje się w najbliższym czasie. Zawsze znajdzie się nowy sposób podejścia do tego rodzaju historii.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *