Wraz z rozszerzaniem się uniwersum Marvela Sony, nadchodzący film Kraven the Hunter kontynuuje trend skupiania się na złoczyńcach Spider-Mana, a jednocześnie wyraźnie pomija samego Spider-Mana. Jednak może to nie być ostatni rozdział dla tych dwóch postaci, jak wskazuje główny aktor Aaron Taylor-Johnson.
Pomimo komercyjnego sukcesu filmów Venom , w tym Venom: The Last Dance — które, choć źle oceniane, osiągnęły znaczące zyski w kasach biletowych — Sony napotkało trudności w swoich przedsięwzięciach kinematograficznych. Filmy takie jak Madame Web poniosły znaczną porażkę, a Morbius stał się memem, nie zostawiając pozytywnego śladu w kulturze popularnej.
Ostatecznie motywacja Sony do produkcji tych filmów ma swoje korzenie w zachowaniu praw do postaci. Szczegóły ich umowy z Marvel Studios pozostają w dużej mierze niejasne po załamaniu się poprzednich negocjacji, chociaż od tego czasu osiągnęli nowe, nieujawnione warunki ponownej współpracy.
Czy Kraven the Hunter może skrzyżować ścieżki ze Spider-Manem? To zależy od publiczności.
Chociaż Spider-Man nie pojawi się w Kraven the Hunter , Aaron Taylor-Johnson wyraził swoją otwartość na pomysł przyszłych spotkań z superbohaterem, jeśli widzowie zareagują pozytywnie na film. W niedawnym wywiadzie stwierdził:
Zapytaliśmy gwiazdę #KravenTheHunter, Aarona Taylora-Johnsona, czy chciałby walczyć ze Spider-Manem pic.twitter.com/TGJUAdlmPF
— ScreenTime (@screentime) 6 grudnia 2024 r.
„Czuję, że to coś, co naprawdę chcemy pozostawić widzom, aby mogli to poczuć, prawda?” – zauważył. „Ciężko pracowaliśmy, aby rozwinąć tę postać od podstaw i jesteśmy podekscytowani, że możemy ją zaprezentować. Nosi w sobie swoje wewnętrzne demony, ale styl walki, który przedstawiliśmy, otwiera pole do intrygujących starć z innymi znanymi superbohaterami”. Taylor-Johnson zachęcał widzów do obejrzenia filmu, obiecując angażujące doświadczenie z potencjałem na sequel, który głębiej zagłębi się w dynamikę superbohaterów.
Krytyczne przyjęcie sugeruje, że Kraven the Hunter już wyrabia sobie własną niszę w porównaniu z poprzednimi ofertami Sony. Film, który otrzymał kategorię R za swoją brutalną treść, ma na celu ugruntowanie swojej pozycji jako mocnego, samodzielnego filmu akcji, nawet poza marką Marvel, oferując intensywną, praktyczną akcję uzupełnioną filmowaniem w plenerze.
Ciąg dalszy Kravena Łowcy: Co nas czeka?
Jeśli chodzi o potencjalną kontynuację, przyszłość Kravena Łowcy pozostaje niepewna, szczególnie w kontekście dramatycznej konfrontacji ze Spider-Manem. Reżyser filmu, JC Chandor, pamiętał o stworzeniu narracyjnej podstawy, która pozwoliłaby na rozwinięcie fabuły postaci bez przytłaczania widowni w tej pierwszej odsłonie.
Historycznie Sony miało swój udział w potknięciach, jak pokazuje kontrowersyjne zakończenie Morbiusa , gdzie Vulture, grany przez Michaela Keatona, przecina się z fabułą w zawiły sposób. Podczas gdy obecnie nie ma planów na scenę po napisach w Kraven the Hunter , Chandor wyobraził sobie prawdopodobne ścieżki dla sequela.
Chandor podkreślił, że jego intencją było, aby ten film był niezależny, ale jednocześnie uznawał swoje miejsce w szerszym uniwersum Marvela. Stwierdził: „Moim celem jest stworzenie narracji, która sama w sobie będzie rezonować. Kiedy widzowie dojdą do wniosku, niewątpliwie dostrzegą potencjał dalszego rozwoju, ale nacisk pozostał na dostarczenie wciągającej historii bez nadmiernego rozciągania się na inne narracje”.
Dodaj komentarz