Była członkini Laboum Yulhee, która była kiedyś żoną Choi Minhwana, spotyka się z mieszanymi reakcjami po swoich szczerych rozmowach o życiu osobistym, skupiając się szczególnie na rozwodzie.
15 października Yulhee (26) wystąpi w programie rozrywkowym stacji TV Chosun pt. „Now I’m Alone”, który zgłębi jej doświadczenia jako singielki po rozwodzie.
W opublikowanym 8-go krótkim filmiku widać, jak idolka płacze, co wzbudza oczekiwanie i mówi:
„Byliśmy tak szczęśliwą rodziną i udało nam się przezwyciężyć wszystko. Kiedyś wierzyłem, że takie kryzysy zdarzają się tylko okazjonalnie”.
Po obejrzeniu zapowiedzi niektórzy widzowie zaczęli utożsamiać się z jej sytuacją i kibicować nowemu rozdziałowi w jej życiu.
Yulhee zyskała sławę w 2014 roku jako członkini zespołu Laboum, jednak opuściła go w 2017 roku, gdy na jaw wyszedł jej związek z Choi Minhwanem z FTISLAND.
Rok później, po ślubie z Minhwanem, wycofała się z branży rozrywkowej i poświęciła się pełnoetatowemu macierzyństwu, wychowując syna i córki bliźniaczki.
Ta pięcioosobowa rodzina była kiedyś ubóstwiana jako wzorcowe gospodarstwo domowe. Jednak fani byli załamani w grudniu 2023 r., gdy Yulhee i Minhwan ogłosili separację.
W tym czasie Yulhee zrzekła się opieki nad trójką swoich dzieci. Później Minhwan i dzieci, z wyjątkiem Yulhee, wzięli udział w programie KBS 2TV „The Return of Superman”, pokazującym jego życie jako samotnego ojca.
Chociaż Minhwan zyskała spore poparcie, Yulhee spotkała się z krytyką za udział w serialu skupiającym się na rozwodzie i rodzicielstwie.
Kontrowersje pojawiły się, gdy widzowie wyrazili obawy, że Yulhee może wykorzystywać swój rozwód dla osobistych korzyści, najwyraźniej nieświadomi potencjalnego wpływu na ich trójkę dzieci. Te młode dzieciaki już znalazły się w centrum uwagi opinii publicznej i nie mogą uniknąć medialnej kontroli w związku z ich sytuacją rodzinną.
Dodatkowo niektórzy internauci zasugerowali, że zamiast pokazywać swoje życie prywatne w telewizji, Yulhee powinna rozważyć powrót do korzeni idolki K-popu, aby zarabiać na życie.
Dodaj komentarz