Victor Wembanyama ogromnie pochwalił Jalena Brunsona za jego historyczne 61 punktów w piątkowym zwycięstwie San Antonio Spurs nad New York Knicks 130:126.
Wembanyama osiągnął kolejny kamień milowy w karierze, zdobywając 40 punktów w karierze przeciwko Knicks. W drugiej kwarcie San Antonio prowadziło różnicą 21 punktów, po czym Brunson zdobył 16 punktów i zremisował przy stanie 83 na 5:07 przed końcem trzeciej kwarty.
Gra sprowadziła się do remisu. Francuski fenomen pokonał Brunsona 18:14 w czwartej kwarcie i po dogrywce, zapewniając Spurs zwycięstwo.
Jednak Wembanyama podczas konferencji prasowej po meczu pochwalił się produktem Villanova i zachwycił się jego talentem. Pochwalił także bogactwo niezwykle utalentowanych graczy NBA , którzy co wieczór rzucają mu wyzwania.
„Nigdy wcześniej nie widziałem tyle wspaniałości. Nasz sezon trwa zaledwie kilka miesięcy, a ja właśnie byłem świadkiem tak wielu wspaniałości [w NBA] i chcę być tego częścią” – powiedział Wembanyama.
Brunson jest tylko jednym z kilku zawodników kalibru All-NBA, z którymi w tym sezonie zmierzył się lider Debiutanta Roku.
Kandydat na Defensywnego Gracza Roku miał szansę zmierzyć się z kandydatami na MVP w postaci Nikoli Jokicia i Luki Doncicia, a także z laureatami 75. rocznicy NBA, czyli LeBronem Jamesem, Kevinem Durantem i Stephenem Currym .
W przypadku Knicks All-Star jego 61 punktów brakowało zaledwie o jeden punkt do pobicia 62-punktowego rekordu Carmelo Anthony’ego w Knicks, ustanowionego 24 stycznia 2014 r. w meczu przeciwko Charlotte Hornets.
Wembanyama ustanowił w tym sezonie wiele rekordów, ale na razie nie postrzega siebie na równi z najlepszymi w grze. Tak czy inaczej, jest przekonany, że wkrótce tam dotrze.
Dodaj komentarz